Uroczystość podwójna,
bo święto podwójne.
W styczniu mój blog, moje niesystematyczne pisanie
skończył dwa latka.
Czyli tyle co Pchełka - szczęście nasze
Urodzin bloga nie świętowałam,
bo planuję uczcić to i parę innych okazji
jednym małym Candy
(ale to w niedalekiej przyszłości)
Za to urodzinki naszej córeczki świętowaliśmy na dwóch imprezach,
pierwsza w dniu urodzin,
z dziadkami, ciociami, wujkami i kuzynostwem
druga zaś tydzień później.
I był to najprawdziwszy kinderbal :-)
na który wykonałam zaproszenia
A Pchełka z Mamusią i Tatusiem
osobiście wręczała zaproszonym Gościom :-)
osobiście wręczała zaproszonym Gościom :-)
W nocy poprzedzającej pierwszą imprezę
nadmuchaliśmy setkę balonów,
co jak widać rano sprawiło dziecku ogromną radość
Był i torcik
oczywiście w kształcie ukochanej "dziedy"
Mała pomocnica sama przygotowała stół dla swoich koleżanek,
ja jedynie go odrobinkę zmodyfikowałam
bo przecież lalki (ulubionej do tego) to goście konsumować nie mogli :-)))
Dwie imprezy, dwie kreacje :-)
i to niecierpliwe oczekiwanie...
P.S. 1 Dopiero dziś dostrzegłam że napisałam posta i go nie opublikowałam,
a potem przypałętało się jakieś paskudne przeziębienie,
które nam dziecinkę męczyło dwa tygodnie.
Dlatego też styczniowo-lutową relację macie okazję przeczytać dziś :-)
P.S. 2 A na wielookazyjne Candy będą chętni?
Wspaniałe święto , buziaki małej Jubilatce , a na candy będą , będą chętni tylko musisz nas zaskoczyć upominkami ha ha ,pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńSuper !!! Dwa latka!!! moc buzioli dla Gabrysi :)
OdpowiedzUsuńCandy? na pewno ktoś będzie chętny :)
Pozdrawiam
http://mirosek.blogspot.com/
ależ rośnie, jak na drożdżach!
OdpowiedzUsuń