....bo dawno nie taplałam się w farbach
..... bo dawno nie czułam pyłu w nozdrzach
.... bo zatęskniłam znowu za deku
.... w końcu bo w salonie nie miałam chustecznika
..... bo dawno nie czułam pyłu w nozdrzach
.... bo zatęskniłam znowu za deku
.... w końcu bo w salonie nie miałam chustecznika
Zwykły, niepozorny....
dół pobejcowany - UWAGA - zawiera lokowanie produktu!
Bejca Heban firmy Dragon
(pozostałość po malowaniu drzwi sypialniano-łazienkowych)
Góra serwetka na żelazko po całości
plus tasiemko - koronka na środek
przyklejona za pomocą Magika
i oto jest!
Gdy długo człowiek nie trenuje
to i zmarchy się pojawiają, a jak!
Oto dowód:
Miłego słonecznego dnia
:-)
Chustecznik jest śliczny, bardzo elegancki, super będzie pasował do Waszego pokoju. Zmarchy niewidoczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Sliczny,bardzo śliczny widać córeczko że tęsknisz do farb.Jeszcze chwile i zaczniesz kleić razem z moja wnusią.
OdpowiedzUsuńjakie zmarchy?:))) piękny:)))
OdpowiedzUsuńprzepiękny ten chustecznik !
OdpowiedzUsuńChustecznika jeszcze nie robiłam.Może czas spróbować?
OdpowiedzUsuńNie narzekaj, wyszło super jak Ci się nie podoba chętnie adoptuję , ha ha , Agnieszko Wesołych , zdrowych i w pełni szczęśliwych Świat , dla Gabrysi całusy pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńWyszedł fantastycznie:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńWyszedł fantastycznie:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuń