sobota, 27 grudnia 2014

...Raz dwa trzy... proba mikrofonu...

...Slyszy mnie ktoś?
...Czyta mnie ktoś?
...Ktokolwiek?
Nadaję próbnie i w pośpiechu
prosto z telefonu :-)
Pierwsza próba...
...celem złożenia Wam najpiękniejszych
poświątecznych życzeń.
Mam nadzieję, że ten magiczny Bożonarodzeniowy czas
spędziliście wyjątkowo i Rodzinnie.
A tu już nasza tegoroczna choinka,
ubierana (i co chwilę rozbierana)
przez Pchełkę,
no może z niewielką Maminą pomocą...





Ściskamy
Pchełka i jej Mama

poniedziałek, 16 czerwca 2014

..... Potrzeba matką .... nie tylko wynalazków

..... i z potrzeby chwili 
oraz z potrzeby uporządkowania tego co powinno być szybko pod ręką
czyli kremów pierwszej potrzeby :)
oraz chusteczek...
Powstał chustecznik i pojemnik :)
które mogłąbym mieć pod ręka w swojej sypialni,
gdzie najczęściej przebieram Pchełkę :)
Pojemnik na kremy powstał szybciutko,
w dwa wieczory i ma tylko z 15 warstw lakieru.
Za to z chustecznikiem się pobawiłam w szablonowe odrysowanki,
które własnoręcznie i na żywo pokazała mi kiedyś MARTA
oraz lakierowania z dobry tydzień czasu
I tak oto powstał komplecik do stworzonego wcześniej wieszaka


Jak widzicie wcale się nie lenię,
a czas gdy Pchełka śpi wykorzystuję produktywnie,
bo przyznam się bez bicia, że strasznie mi deku brakowało :)

Buzi :*

środa, 4 czerwca 2014

.....Polecam

Jakże zdolne i medialne mam koleżanki
te z wirtualnego świata :)
Otóż Sylwia - znana też jako Luna
trafiła na pierwszą stronę 
"Stylowych dodatków"
A precyzując, nie sama Sylwia trafiła na pierwszą stronę,
tylko wytwór jej zdolnych łapek - sutaszowa bransoletka.
A znam Sylwię i jej łapki osobiscie, więc wiem co potrafią udziergać :)
Jeżeli nie nabyłyście jeszcze tego numeru - to pędem do kiosku
Buzi :)

środa, 28 maja 2014

......balkon w chwilowych łaskach

Ciężko cokolwiek robić
gdy brak koncepcji,
ale przecież cokolwiek musi się dziać.
Zanim Pchełka zamieszkała w naszych serduszkach
zdążyłam przygotować sobie miejsce do odpoczynku.
Mam dwa bardzo słoneczne balkony,

postanowiłam jeden z nich przeznaczyć na swoja oazę spokoju,
na miejsce z kawą i książką



Więc zakupiłam stolik i krzesełka, sztuczną trawkę
I oczywiście wszystko zasłoniłam bambusem
aby byle podglądacze z naprzeciwka nie wściubiali nosa :)
Teraz powinnam delektować się kawką i odpoczywać...
ale gdy Pchełka śpi to mama albo śpi i nabiera sił,
albo przygotowuje AM,
albo też odgruzowuje całe 84 metry kwadratowe mieszkania,
które to nie do końca zdążyła zaaranżować po swojemu.
Ale to poczeka,
teraz wszystko poczeka...
Bo Pchełka potrzebuje czasu i miłości :)

....Przepraszam za ciszę

...... ale w czasie mojej nieobecności...
...zdarzył się cud...
szczęście zamieszkało w swoim pokoiku,
 

zamieszkało również w naszych serduszkach
i tak już zostanie :)
Pozdrawiam

czwartek, 13 lutego 2014

...w wigilię Święta Miłości

...chciałam Wam powiedzieć,
że dobrze że Was mam...
tych moich TU zaglądaczy :)
Dziękuję że jesteście, czytacie, komentujecie....


To taka nieopisana słowami radość,
gdy poznane w internecie osoby
nagle piszą maile: "żyjesz? Dawno Cię nie było"
Albo nie zdążę pomyśleć, a niespodzianka w skrzynce :)

Ach...
A teraz siedzę sobie w kuchni ...
makaronik się gotuje...
Ogr wybył na basenik....
więc będzie niespodzianka...
Przygotowuję małą ucztę dla mego makaronożercy
smak (mojego) dzieciństwa
makaronik z twarożkiem i podsmażaną cebulką,
pieprzem i solą...
mmm pycha

sobota, 1 lutego 2014

.... i jest moja ukochana sypialnia

Po próbach zamalowania białą farbą zielonych ścian....
Po trudach wyboru odcienia szarego
który w pierwszym zamyśle miał iść do przedpokoju
a wylądował na ścianie w sypialni
Mogę z dumą ogłosić,
że tadammmmmm

Mam swoją ukochaną sypialnię
w kolorach:
szary - ściana
biały - meble
czerwony - dodatki
:)

Szare ściany w sypialni to pomysł mojego Ogra,
i uważam że nad wyraz trafiony :)

Teraz jest tak "Po naszemu"
zniknęłą (chociaż z jednego pomieszczenia)
 ta wchodzaca we wszystkie kąty zieleń.
Czy Wy juz zauwazyliście, że zieleń to dla mnie strasznie nie twarzowy kolor???
A teraz...
Jest tak, że nie chce się z niej rano wychodzić
i to dosłownie :))))
Zobaczcie sami



A całości dodają przytulności poduchy
A wśród nich niespodziankowy prezent imieninowy
od DUSI

To już druga poducha od tej Kobietki o wielkim sercu.
Tym razem zaskoczenie było ogromne,
bo Danusia dzień wcześniej napisała tylko,
że chce mój nowy adres,
a już następnego popołudnia podusia była u mnie :)
Dziękuję Ci Dusiu ogromnie :*
(Dusia jeszcze nie wie, 
ale bardzo spodobał mi się komplet kuchenny 
który ostatnio pokazywała i chcę ją poprosić 
aby mi taki czerwony zrobiła,
 tylko ciiii,
nie mówcie nic Dusi, sama ją poproszę :))

A teraz idę do mojej pięknej sypialni
zapalę świeczki
i zanurzę się w książkę.
Dla Was również udanego wieczoru 

Buziaki
:)

niedziela, 19 stycznia 2014

... a twórczo nie dzieje się nic

Twórczo nic, 
ale upiekszamy mieszkanko,
malujemy i meblujemy przedpokój :)
ja nie wiedziałam, 
że wybór biało-szarej farby jest tak czasochłonny  :)

dopieszczamy sypialnię :)
i tu też wybór kolorów zmienia się niemal z godziny na godzinę

Jeździmy z meblami i po meble :)
wychodzę do pracy, szafki są na jednej ścianie,
a gdy wracam są w całkiem innym miejscu :)

Normalnie od nadmiaru pomysłów głowa mi pęka,
ale jakże piękne to uczucie.
Jeszcze chwila i pokażę co było a co zmieniliśmy,
dlatego wybaczcie ten chwilowy zastój w deku,
jak czytacie, farby są w ruchu, 
ale tylko ściennym i meblowym.
BUZIAKIIIIII

środa, 1 stycznia 2014

...A to będzie jeszcze lepszy Rok!!!



Będzie lepszy
bo takie mam postanowienie :)
Noworoczne oczywiście.


Wydarzą się same radosne niespodzianki
i będą miały miejsce same szczęśliwe chwile.
Każdy dzień będzie lepszy od poprzedniego,
i trzeba będzie wymyśleć nowe marzenia,
bo wszystkie dotychczasowe się spełnią!!!!


Czego sobie i Wam życzę!!!

Buziaki