czwartek, 8 stycznia 2015

Dla Niej wszystko....

....wszystko czyli Miłość,
Miłość moja. oraz Taty (Tatinka)
I w związku z tym,
że Pchełka nie miała metryczki
(oburzenie moje nie zna granic)
Ja - Matka, która nie lubi się z igłą i nitką,
a z xxx to już jakoś w ogóle nam nie po drodze
w ciągu niespełna tygodnia
(łącznie z wyszyciem imienia i daty)
wykrzyżykowałam ową metryczkę,







Która wisi sobie w żółciutkim pokoju Pchełki
i chyba najbardziej cieszy moje oczy :)

 Bo jestem dumna z tego,
że sama ją sobie (Pchełce) wyszyłam
Buziaki :*





10 komentarzy:

  1. No to pokazałaś,swoje zdolności Agnieszko - piękna , piękna metryczka , a tak na marginesie to czasami nie rozpieszczasz Tej Swojej Pchełki ? Pamiętaj ile kochasz tyle wymagaj - ta zasada się sprawdza zdanie mamy , która to stosuje już przez 30 lat , ściskam mocno Dusia [ adres ten sam ?]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj brakuje mi samodyscypliny do tego aby wymagać :-( ale tylko czasami na szczęście

      Usuń
  2. Piękny hafcik i wcale nie widać, że nie lubisz się z igłą :)
    Pozdrowionka dla Gabrysi i Tatinka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie lubię, nie lubię serio. Ale jak mus to mus :-)
      Alinko my również ślemy buziaki :-)

      Usuń
  3. Piękny haft! Cieszy oko i jest dowodem Twoich umiejętności :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. I ktoś tu nas chciał oszukać ,że nie umie:)))))piękna jest:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie oszukać, bo umiem, ale strasznie nie lubię :-)
      Dziękuję

      Usuń