...i wcale go DUSI nie podam :)))
Ta kobieta mnie zadziwia,
przyprawia o łzy w oczach,
łzy szczęścia ma się rozumieć.
A wszystko zaczęło się od Dusinego pytania:
"Kto mi ozdobi konika (morskiego)"
No i ja (nie wiedząc w co się pakuję)
zgłosiłam się na ochotniczkę
PAMIĘTACIE???
I wiecie, że ta Kobieta z pięknym ogrodem
i o wielkim sercu,
pamięta o mnie nadal!!!!
Kolejny rok mija,
a ja z Mazur dostaję na imieniny paczuszkę.
A w niej:
Zawieszka, która idealnie wpasowała się w klimat i kolory sypialni
Książeczka dla mojej Pchełki
Łapacz spokojnych dziecięcych snów:
Oraz
Strażnik wejścia do królestwa Pchełki,
a raczej naszej "lólowej"
Bardzo Dusiu Ci za te piękne prezenty dziękuję,
Oczywiście adresu nie zmieniam,
bo chyba odnalazłam swoje miejsce na ziemi :)
Mimo iż jeszcze tyyyyle do zrobienia, to
Tu jest mój dom,
tu jest moja Rodzina,
i to tu chcę aby dorastała moja Pchełka
Ściskam :*