wtorek, 20 stycznia 2015

Hmmm a było to w październiku...

Umiecie czytać doskonale...
W związku z tym,
że moim jedynym Noworocznym postanowieniem
jest nadrobić i nadgonić gigantyczne blogowe zaległości
To cofam się w czasie.....
W październiku miała miejsce
pierwsza, najważniejsza i bardzo poważna
uroczystość naszej Pchełki
na którą sama własnoręcznie
wykonałam zaproszenia.
Nie jest to szczyt scrapkowych marzeń,
ale są to pierwsze moje (po)tworki
w tej dziedzinie.






I wszystkie sześć razem

z tekstem:
 
W związku z tym,
że Nasza Pchełka jest dla Nas wyjątkowa,
wyjątkowi musieli być także Rodzice Chrzestni,
dla których to, przygotowałam specjalne podziękowania
z tekstem zaczerpniętym oczywiście od wujka Google:
"Rodzicem Chrzestnym nie każdy zostać może,
- to wyjątkowa osoba, która wysłucha, pomoże.
Osoba, na którą zawsze liczyć można będzie,
A gdy zajdzie taka potrzeba – z pewnością przybędzie.
Osoba z którą się dzieli smutki i radości,
Z którą można porozmawiać o szkole, o miłości.
I takiego Ojca Chrzestnego dla Gabrysi chcieliśmy,
Dlatego Ciebie Wujku Damianie wybraliśmy
                                                      Dziękujemy
                                             Gabriela z Rodzicami"








8 komentarzy:

  1. Dużo zdrówka dla pchełki – Gabrysi. Zaproszenia są śliczniutkie :)
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana , ale jesteś Wielka - super zaproszenia , ale przecież to wszystko dla Niej Kochanej Pchełki , powodzenia Agnieszko pozdrawiam ciepło Dusia

    OdpowiedzUsuń
  3. Wpadłam z życzeniami Dużo cierpliwości , mądrych decyzji, ogromnej Miłości i tyle samo Konsekwencji , Zdrowia , radości ludzi dobrych na drodze życia i marzeń do spełniania Agnieszko tego i jeszcze więcej Ci życzę Dusia

    OdpowiedzUsuń
  4. dużo zdrówka dla Gabrysi:))))i rodziców:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. A mi się podobają bardzo Twoje zaproszenia. Leciutkie i delikatne. A przede wszystkim Twoje własne! Wiesz, jakie to piękne przyszłe wspomnienie dla Młodzieży, gdy będzie pamiętać, że zaproszenia robiłaś Ty?:-)
    A z najwcześniejszego postu - literki = inicjały pięknie Ci się udały. Na ścianie prezentują się wspaniale!
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest cały sens sprawy - przyszłość mojego dziecka :-)))

      Usuń