czwartek, 12 marca 2015

......a ja czasem coś zmaluję


....bo dawno nie taplałam się w farbach
..... bo dawno nie czułam pyłu w nozdrzach
.... bo zatęskniłam znowu za deku
....  w końcu bo w salonie nie miałam chustecznika


Zwykły, niepozorny....
dół pobejcowany - UWAGA - zawiera lokowanie produktu!
Bejca Heban firmy Dragon
(pozostałość po malowaniu drzwi sypialniano-łazienkowych)
Góra serwetka na żelazko po całości
plus tasiemko - koronka na środek
przyklejona za pomocą Magika
i oto jest!


Gdy długo człowiek nie trenuje
to i zmarchy się pojawiają, a jak!
Oto dowód:


Miłego słonecznego dnia
:-)

8 komentarzy:

  1. Chustecznik jest śliczny, bardzo elegancki, super będzie pasował do Waszego pokoju. Zmarchy niewidoczne.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sliczny,bardzo śliczny widać córeczko że tęsknisz do farb.Jeszcze chwile i zaczniesz kleić razem z moja wnusią.

    OdpowiedzUsuń
  3. jakie zmarchy?:))) piękny:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. przepiękny ten chustecznik !

    OdpowiedzUsuń
  5. Chustecznika jeszcze nie robiłam.Może czas spróbować?

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie narzekaj, wyszło super jak Ci się nie podoba chętnie adoptuję , ha ha , Agnieszko Wesołych , zdrowych i w pełni szczęśliwych Świat , dla Gabrysi całusy pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyszedł fantastycznie:) Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyszedł fantastycznie:) Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń