Witajcie :)
Od czasu do czasu w blogosferze
krążą różnego rodzaju zabawy.
Mi przypadła w udziale (dzięki DUSI )
ta w pytania :)
Dusia - właścicielka pięknego ogrodu,
takie pytania wymyśliła:
1.Przyjaciółka, Przyjaciel , czy takich posiadasz?
Ależ TAK! bez prawdziwego przyjaciela świat byłby okropny,
pierwszym z nich jest mój Ogr,
a drugim, raczej drugą, pewna Mała Gosia :)
2. Wybaczyć to?
Nie wracać do tematu i pogodzić się ze stanem rzeczy
3. Słaby punkt Twojego charakteru?
Osz! Mam ich wiele i wcale nie jestem z tego dumna :(
a pierwszym i podstawowym to brak cierpliwości
4.Czy boisz się starości?
Jak cholera (UPSSSS)
to jedyna rzecz, która Panu Bogu się nie udała
5.Co wzbudza w Tobie płacz dziecka?
Jestem twarda!
Tak zostałam wychowana,
a jak już płaczę to z bezsilności i niesprawiedliwości
6.Kwiaty które kochasz ?
w kolejności miłości:
maki
słoneczniki
biały bez
konwalie
no i jeszcze biatłe tulipany i storczyki
7.Wakacje - namiot, hotel, woda , góry pieszo rowerem, autem?
Góry - ale zimą bo narty
jak latem to rowerem
Wodę mam na co dzień, więc chyba dlatego nie zachwyca,
a do plażowania jestem ostatnia - nudzi mnie
8. Uprawiasz sport, dlaczego?
Czy uprawiam?
To za szumnie nazwane :)
Lubię biegać, jeździć na rowerze, na nartach,
na rolkach (których nie mam ale kiedyś to kochałam)
Lubię adrenalinę (narty) i endorfiny związane ze sportem
9. Lubisz spotkania rodzinne ?
Uwielbiam gości u siebie!
Wszystkich!
A jeśli chodzi o rodzinne spędy
to jest rodzina i rodzina ;)
Z jednymi bardziej a z innymi wcale
10 .Pamiętasz śpiew mamy, taty z lat dziecinnych?
Hmmmm
Tata mój jest nie śpiewający (no chyba że na weselu po kilku ;)
A mamy pamiętam, ale nie są to miłe wspomnienia :)))))
Wybacz Dusiu,
ale nie będę wyrywała na razie nikogo do odpowiedzi.
Było mi bardzo miło,
bo dawno nikt nie zadawał mi pytań takich od serca,
takich prostych i normalnych,
takich codziennych.
Ściskam wieczorową porą
:)
Kochana Jesteś , dziękuję , jak dobrze ,że trafiłam między innymi na Ciebie , ściskam Dusia
OdpowiedzUsuńBuziaku Dusiu :-)
Usuńhihihi...rozbawiło mnie wspomnienie śpiewu rodziców:)))
OdpowiedzUsuńNo, a żeby było śmieszniej, to od ponad 8 lat jestem żoną organisty :-)
Usuńfajnie Cię bilzej poznac jestem ciekawa co by moja córcia powiedziala na moej spiewanie
OdpowiedzUsuńA mocno ją nim "uszczęśliwiałaś"? :-)
UsuńFajne pytania i jeszcze fajniejsze odpowiedzi:)))
OdpowiedzUsuńfajnie tak poczytać o Tobie :-)))
OdpowiedzUsuń