piątek, 1 maja 2015

... Deszczowy 1 Maja więc wołamy do nas :-)


No kurcze plany były,
a owszem....
a wyszło jak zawsze
Zupełnie jak z moim pisaniem...
zabieram się co drugi, trzeci wieczów
powklejam zdjęcia z telefonu
potem po trzech dniach temat się zdezaktualnia :(
dlatego dziś postanowiłam
że jak mi się nie uda wieczorem 
opisać zdjęć wrzuconych z rana
to zostawiam bloga na amen.
No i jestem...
a to znaczy że chyba nie umiem jednak pożegnać się z blogowym światem
A wracając do majówkowych planów..
wstajemy rano - pobudka zaserwowana przez Pchełkę o 5:05
a na termometrze 14 stopni.
No nie do wiary - prognozy się myliły?
Ależ skąd!!!!
Już po 6 zaczęło padać, a o 7 zrobiło się tylko 9 stopni
i trzeba było wymyślić plan B
bo Kluki i czarne wesele odpadło.
Troszkę po godzinie 8 SMS do brata:
"Co robicie? wstawiam ciasto do piekarnika"
Odpowiedź po godzinie:
"Już się zbieramy"
To ja dużo nie myśląc dzwonię do drugiego brata: przyjeżdżajcie!
Szybkie ciacho zrobiłam 
rozeszło się niemal gorące
a zaznaczyć chcę że jednak najlepsze jest na następny dzień,
gdy postoi odrobinkę w lodówce.
 A tu przepis na sernik bez sera
bo to o nim mowa,
sprawcy niespodziewanego wspaniałego rodzinnego spotkania

Ciasto kruche:
250g margaryny
100g cukru
5 żółtek
450g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
zagnieść składniki szybciutko, bez zbędnego wyrabiania, 
1/3 w woreczku do zamrażalnika a 2/3 na blaszkę wyłożyć.
Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni 
i piec 15 minut. Wyjąć odrobinę przestudzić.

Masa:
1 Litr jogurtu naturalnego
200g cukru
2 op budyniu waniliowego bez cukru 
5 białek
puszka brzoskwiń
Brzoskwinie odsączyć i skroić w plasty.
Jogurt wymieszać dobrze z cukrem
Następnie przesiać budynie do masy jogurtowej.
Pianę z białek ubić na sztywno i połączyć również z jogurtem.



Masę jogurtową wlać na upieczone kruche ciasto (które nie musi być zimne)
ułożyć na tym brzoskwinki i zetrzeć zamrożone ciasto




 
Piekarnik na 180 stopni bez termoobiegu
 i piec równą godzinkę :)
(kijek przy sprawdzaniu nie może być wilgotny)
9:30 ciacho wychodzi już piekarnika

Zdjęć upieczonego niestety nie mam,
bo jak wcześniej napisała rozeszło się natychmiast.
Ale jutro upiekę kolejne i zostawię w do niedzieli w lodówce
wtedy będzie idealne!!!
Koniecznie spróbujcie
jest przepyszne!
A robi się je błyskawicznie

11 komentarzy:

  1. Jak ja bym chciała mieć takich braci ,którzy na hasło ciasto w piekarniku już jadą:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha, jeden, ten starszy, jak dzwonie do niego i pytam czy wpadnie, to zawsze pyta czy będę miała ciasto. Drugi natomiast jak wchodzi do mnie to pierwsze co otwiera lodówkę u pyta co mam do zjedzenia :-))

      Usuń
  2. Wygląd apetycznie, pewnie i tak smakował :)
    Brata mam jednego, ale wystarczy jeden telefonik i pędzi na łakocie i dobre jedzenie :)
    U mnie majówka mija spokojnie, a właściwe troszkę stresującą, bo po niedzieli zacznie maraton maturalny - mile widziane wsparcie we wszelakiej postaci, co kto może :)
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jednak znaczy ze nie tylko moi bracia tak reagują na wieść o cieście :-)))
      Alinko a od poniedziałku zaciskamy całą trójką kciuki!

      Usuń
  3. Na pewno upiekę! Ciekawe czy zamiast jogurtu można dać kefir.
    Aguś, miłego wypoczynku! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martuś nie wiem jak się zachowa z kefirem, ale zawsze możesz sprawdzić.
      Buziaki

      Usuń
  4. Wygląda fenomenalnie i pewnie tak smakuje:)A braci gratuluję i zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest boskie a do tego leciutkie :-)
      A braci mam fantastycznych, oprócz dwóch wyżej wymienionych, którzy mają już swoje rodziny są jeszcze osiemnastolatek i czternastolatek. Jest wesoło :-)

      Usuń
  5. ooooo ja lubie takie ciacha bez problemowe,szybciutkie i smaczne:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo spodobał mi się Twój pomysł na sernik bez sera, muszę koniecznie spróbować ! Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń