Sobota minęła po hasłem "sprzątanie"
i to meeeega wielgaśne sprzatanie
w skład którego weszło nawet mycie okien
aż mnie dzisiaj skrzydełka bolą
i mam zakwasy w łydkach po skakaniu na stołkach
Ale jednym słowem, mam już "zaliczone" wiosenne porządki
taj jakby "przy okazji"
Niedziela :)))
Ble fuj
Ble fuj fuj
Jak ja nie cierpię papierologii
.........................
Ale niestety moja praca wymaga przerabianiu tony papierzysk
i to w dodatku z cyferkami :)
które akurat toleruję,
a może nawet po dłuższym zastanowieniu lubię :)
I tak oto, sobie siedzę od rana
Przy aromacie świeczki, z rozłożonymi dokumentami :)
A teraz miła część dzisiejszego posta
Szkatułka, na drobne biżuteryjki
a do tego klamerki z tym samym motywem
Dziękuję, że jesteście,
że zaglądacie,
że komentujecie :)
Udanego niedzielnego wieczoru :)
Zagladamy, jestesmy, komentujemy...
OdpowiedzUsuńja tez wczoraj zabrałam się za porządki;okien co prawda nie myłam, ale wszystko inne tak.
Zmęczyło mnie to okrutnie, nawet nie chciało mi sie nic robótować, ale dziś nadrobiłam...
Czy mnie wzrok nie myli?Nie bierzesz udziału w moim candy?Zapraszam- pisanki własnoręcznie wycinane!
Buziaki
Naprawdę nie biorę udziału????
UsuńAleż byłam pewna że się wpisywałam,
Biegnę szybciutko, aby mnie nic nie ominęło :))
Ściskam :*
Jak tu nie być na takim fajnym blogu
OdpowiedzUsuń;)))
Piękna szkatułka ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie rzeczy :)
Bardzo fajnie ozdobiona szkatułka,a spinacze...brak słów,trzeba mieć zacięcie;)
OdpowiedzUsuńJa sama muszę się niedługo zabrać za porządki,ale coś weny nie mam;)
A ja okna będę czyścić jak się ciepło zrobi...
OdpowiedzUsuńA szkatułka bardzo fajna, taka inna. Koronkowa robota! I podoba mi się!