Idzie wiosna idzie - czuć ją już w powietrzu,
dni są zdecydowanie dłuższe,
a i gdy wstaję o 6 rano do pracy to już jest jasno
co mnie chyba najbardziej cieszy :))))
Bo nie cierpię poruszać się w domu po omacku
i wpadać na meble zanim dotrę do kontaktu :)))
A macie ochotę na troszkę koloru na talerzu?
A proszę bardzo:
sałatka a'la grecka w moim wydaniu na dzisiejszy wieczór :)
składniki:
ogórasek
cebulka czerwona
sałata lodowa
pomidorek
oliweczki
ser typy feta :)))
oraz własno ręcznie przygotowany sosik winegret
Wersja - dużo cebulki dla mojego Ogra
z kolei wersja dużo oliwek dla mnie
:))))
Smacznego!!!!
Miłego wieczoru :)
Nie ma to jak kuszące wyglądem jedzenie xD
OdpowiedzUsuńCzłowiek zawsze myśli, że zje więcej niż jest w stanie :P
O tak - jemy także oczami :)
UsuńPozdrawiam :)
Pysznie:) wybieram wersję Twoja, bo lubię oliwki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goraco
ślinka mi pociekła ..pysznie wygląda
OdpowiedzUsuńAle pyszności!
OdpowiedzUsuńNiami..... tylko co zrobić, jak zimą te pomidory są takie wstrętne. Już nie dam rady na nie patrzeć:(
OdpowiedzUsuńAgusiu, ciebie mieć w domu to skarb!!:D
No fakt, pomidorki koszmarki :)
UsuńWygląda apetycznie!
OdpowiedzUsuń