wtorek, 1 października 2013

... i wygrałam Loteryjkę byle do Świąt...

 Witajcie :)
Nie było mnie troszkę, bo dopadło mnie paskudne przeziębienie, 
które jak już się przyczepiło, to nie odpuszczało przez ponad 3 tygodnie.
Do co niektórych z Was zaglądałam,
ale tylko za pomocą mojego telefoniku, 
bo siedzenie przed monitorem laptopa
skutkowało glutami do pasa :)
Ale muszę się Wam pochwalić, a mianowicie:
 Już jakiś czas temu, jeszcze w sierpniu
Loteryjkę byle do Świąt.
I ostałam od Edyty góóóórę serwetek
 

Serwetek, z których niebawem będę ozdabiała bombeczki
:)
A do serwetek Edyta dołożyła pachnący żel pod prysznic
oraz wielkiego Anioła

Edytko bardzo Ci dziękuję za paczuchę :)
Czyli widzicie, czasem i do mnie się szczęście uśmiechnie :)

Pozdrawiam :)
I witam nowe osoby w gronie Obserwatorów :)

6 komentarzy: